sobota, 22 listopada 2014

Pytanie

Pamiętacie mnie jeszcze? Wiem, nie było mnie tu dobre pół roku.
I właśnie dlatego piszę znów do Was z zapytaniem.
Czy chciałby ktoś drugą serię, czy lepsze byłoby nowe opowiadanie, również z Tepesem lub innym skoczkiem? Przyznam szczerze, zastanawiam się nad tym, ale niczego nie obiecuję. 
Pozdrawiam :)

5 komentarzy:

  1. hm, jeśli chodzi o mnie to wolałabym inne opowiadanie, nie koniecznie z Tepesem, ale jak wolisz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaaaak skoki! Proponowałabym kogoś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem Ci tak - Tepes to jest chyba dość wdzięczny temat do pisania, że tak to ujmę. Ma gościu charakterek - chimeryczny dość powiązany z przerostem ambicji chyba (a przynajmniej ja go tak widzę) i dlatego jak dla mnie - możesz o nim pisać. Choć możesz też pisać o kimś innym, czemu nie. Wiesz, tak teraz pomyślałam, że chętnie poznałabym Hildziaka w Twoim wykonaniu. Jakoś mi tak pasuje do Twojego klimatu. Dobra, wracając. To opowiadanie już bym - że tak powiem - zostawiła w spokoju. Tak mi się wydaje, że jego zakończenie jest bardzo dobre. I nic nie trzeba dodawać.
    No i jeszcze w kwestii organizacyjnej - mnie tutaj (ani nigdzie indziej) w zasadzie teraz nie ma - co już wiesz. Ale jak już będzie po maturach (swoją drogą po dzisiejszej próbnej majcy trochę zwątpiłam w życie) to będę chciała wrócić. Już chcę! No. I wtedy będę nadrabiać. Wszyściutko. Zajmie mi to pewnie z pół roku, ale co tam. Także wiesz - pisz, bo ja kiedyś wrócę i wszystko sprawdzę ;)
    btw przepraszam Cię bardzo, że ten komentarz jest tak wybitnie nieskładny ;P
    buziak, słońce :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem jak najbardziej za tym, abyś wróciła z nowym opowiadaniem. Zwłaszcza teraz, kiedy rozpoczął się nowy sezon, a opowiadań o skokach jest wciąż tak mało. A może to ja nie umiem ich odnaleźć :-(
    Czekam niecierpliwie na link, a tymczasem zapraszam na coś nowego ode mnie ---> http://second---chance.blogspot.com
    Pozdrawiam Marzycielka

    OdpowiedzUsuń
  5. O Tepesu , o Tepesu lubię goscia.

    OdpowiedzUsuń